Kosmetyki GlySkinCare miałam okazję poznać jakiś
czas temu, tym razem do testów wybrałam Kolagenowe Serum Ze Złotem. Jak wiemy dobre serum będzie
nam dobrze pielęgnowało naszą cerę i ma ogromny wpływ na wnikanie aktywnych
składników kremu w skórę.
Kolagenowe Serum Ze Złotem GlySkinCar
znajduje się w ładnej, szklanej buteleczce o poj. 50 ml wyposażonej w pompkę co
pozwala nam na wygodne korzystanie z kosmetyku.
Buteleczka była dodatkowo
zapakowana w biały kartonik ze złotymi napisami, co stwarza pozory eleganckiego
i drogiego kosmetyku.
Dzięki temu szklanemu opakowaniu mamy możliwość kontrolowania
zużycia kosmetyku i możemy też zauważyć, ze w serum znajdują się złote
drobinki, które (wg mnie) mają za zadanie rozświetlenie twarzy. Niestety tych
drobinek na twarzy nie zauważymy, a szkoda. Serum ma dość gęstą konsystencję,
bardziej z zbliżoną do żelu bądź lekkiego kremu.
Składniki aktywne serum
to kolagen i kawior. Ponadto znajdziemy tam neutralne ekstrakty z zielonej
herbaty, liści oliwki europejskiej, marchwi, arniki, piwonii oraz kompleksu
minerałów opóźniających procesy starzenia się skóry.
Kosmetyk bardzo szybko się
wchłania i pozostawia skórę miękką i gładką. Przez chwilkę mamy wrażenie
lepkiej buzi, ale efekt ten znika po kilku minutach. Możemy go spokojnie używać
jako samodzielnego kosmetyku lub tak jak ja pod krem na dzień, spokojnie można też
używać go pod krem na noc. Serum bardzo ładnie się rozprowadza na skórze w
połączeniu z kremem nic się nie dzieje, natomiast jeśli chcemy zrobić całkowity
makijaż lepiej chwilkę odczekać aby kosmetyki się trochę wchłonęły (w sumie
zawsze tak robię, ale może Ty inaczej, więc weź to pod uwagę J
)
Produkt dobrze nawilżył
moja suchą skórę i nie spowodował żadnych uczuleń i innych przykrych
niespodzianek.
Kosmetyk możecie nabyć
w sklepie adamed24
za ok. 100 zł
Znacie kosmetyki
GlySkinCare? Jeśli tak to jak się u Was sprawdziły?
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach