08 sierpnia 2017

Pielęgnacja na upalne dni z Lumene



Każda z nas szuka najlepszych rozwiązań na upalne dni, tak samo jest jeśli chodzi o pielęgnację. Podczas upałów mam problem z doborem odpowiednich kosmetyków, które by dobrze odżywiły i nawilżyły moją buzię. Podczas tych poszukiwań natrafiłam na bardzo fajne kosmetyki firmy LUMENE, które otrzymałam na konferencji See Bloggers. Co prawda są to mini produkty, ale nie aż takie mini bo na 2 tygodniowe testy wystarczyły :) W mojej paczce od firmy znalazły się: krem na noc, maseczka oraz krem nawadniający.



1) Na pierwszy ogień idzie maseczka - jest to maseczka oczyszczająco detoksująca, której formuła (tak jak i pozostałych kosmetyków) oparta jest na wodzie arktycznej. Maseczka ma za zadanie usuwać zanieczyszczenia ze skóry i delikatnie złuszczać naskórek, a to wszystko dzięki zawartym w niej drobinkom. Dzięki zawartym w maseczce ekstraktom z kory arktycznej sosny i sęków arktycznego świerku oraz arktycznej czarnej jagody nasza skóra jest odżywiona, nawodniona, staje się gładsza i bardziej promienna.


2) kolejnym kosmetykiem jest krem na dzień czyli nawadniający krem do każdego typu cery. Takie rozwiązanie jest bardzo fajne bo nie musimy się zastanawiać czy będzie on dobry dla nas, chociaż osobiście preferuje kremy odpowiadające danemu typowi skóry, w moim przypadku do cery suchej naczynkowej. Lecz tu nie miałam problemu z tym kremem, ponieważ bardzo dobrze się sprawdził i odpowiedział na moje oczekiwania.

Krem jest lekki, barwy białej, bardzo dobrze się rozprowadza po skórze i szybko wchłania. Ma bardzo delikatny i przyjemny zapach oraz dobrze współgra z podkładem nie powodując jego rolowania się.
Zawarty w kremie wyciąg z arktycznej brzozy stanowi naturalną terapię nawilżającą i odżywczą, s technologia HYDRO-TECHNOLOGY zapewnia natychmiastowe nawilżenie i długotrwałe nawodnienie naszej skóry.


3) Ostatnim produktem jest krem na noc z wit. C - jego konsystencja jest nieco inna, trochę gęściejsza. Ten krem po nałożeniu wchłania się trochę dłużej, ale nie pozostawia tłustego filmu. Zapach ma przyjemny, lekko cytrusowy, a to dzięki zawartej w nim wit. C. Kosmetyk ma barwę lekko żółtą, ale to w niczym nie przeszkadza ponieważ ani nie brudzi ani nie koloryzuje skóry.

Zawarty w kremie ekstrakt z arktycznej maliny moroszki intensywnie wzmacnia blask skóry, a kwas hialuronowy i arktyczna woda źródlana zapewniają natychmiastowe nawilżenie i nawodnienie skóry.
Mimo, że kosmetyków używałam tylko przez 2 tygodnie to jestem w stanie wystawić im dobrą ocenę, gdyż żaden z nich mnie nie uczulił, ani nie podrażnił mojej alergicznej skóry. Ponadto moja buzia na pewno na tym zyskała, ponieważ nie jest szorstka ani przesuszona i nie czuję nieprzyjemnego ściągania.

Marka LUMENE w swojej ofercie ma nie tylko kosmetyki do pielęgnacji ale również podkłady, bronzery, rozświetlacze czy róże, które miałam okazje przetestować na stoisku firmy podczas konferencji uzupełniając nimi mój makijaż.

Jeśli macie ochotę poznać kosmetyki tej marki to zapraszam na stronę www.invisibleillumination.pl , a już w środę (09.08) o godz. 20:00 możecie wziąć udział w Webinarze na temat kosmetyków LUMENE.

A czy Wy znacie kosmetyki tej firmy?

Pozdrawiam z wakacji
Kasia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach