Porady Mamy Kasi: Matki na Dzikim Zachodzie 2

29 czerwca 2016

Matki na Dzikim Zachodzie 2 - spotkanie blogerek

Od spotkania w Szczecinie minęło już ponad 1,5 m-ca, a ja mam nadal wrażenie jakby to było wczoraj. Dzięki wspaniałym dziewczynom mogłam pobyć w Szczecinie trochę dłużej niż jeden dzień, ale to inna historia. Dziś opowiem Wam trochę o tym najważniejszym dniu czyli 14 maja, gdzie to w Zdrowej Przystani spotkało się 15 cudownych kobiet z całej Polski na Drugiej edycji Matek na Dzikim Zachodzie pod hasłem „Matka Natura”.

Tak jak poprzednio sprawczyniami zamieszania były Kasia i Marta, które stawały na głowie aby wszystko dopiąć na ostatni guzik.

Lokal jaki dziewczyny wybrały bardzo pasował do tematu spotkania, bowiem jest to miejsce ze zdrową żywnością, które zrodziło się z pasji do zdrowia, ekologii i natury.

Po uroczystym powitaniu uczestniczek rozpoczęły się dermokonsultacje Sylveco, które poprowadziła przedstawicielka tejże firmy. Poznałyśmy 3 marki: dermokosmetyki Sylveco, kosmetyki na bazie lawendy Biolaven oraz naturalny Vianek.

Kosmetyki krążyły od jednej uczestniczki do drugiej, smarowałyśmy się i wąchałyśmy, a zapachy nas zaskakiwały.

Po wykładzie na temat kosmetyków, każda z uczestniczek mogła sprawdzić stan swojej skóry i jakże miło byłam zaskoczona kiedy dowiedziałam się, że moja skóra jest bardzo dobrze nawilżona (a wiem, ze mam suchą skórę).

Miałyśmy też chwilkę na pogaduszki i połechtanie naszych podniebień zdrowymi przekąskami i napojami przygotowanymi właśnie przez Zdrową Przystań oraz miałyśmy okazję skosztować produktów marki Primavika tj.: masło orzechowe bez soli i cukru, masło z nerkowców, hummus oraz paprykarz wegetariański. Kiedy tak plotkowałyśmy i degustowałyśmy to do dyskusji przy mikrofonie wywoływały nas Karolina z Małe i Duże Dziecięce Podróże i Pani Joanna Skonieczna, które przeprowadzały z nami wywiad.

Zanim dostarczono nam obiad odbyła się licytacja dla potrzebującej mamy – pani Agnieszki Jastrzębskiej.

Potem zjadłyśmy pyszny obiad w wersji cateringowej ze Studia Kulinarnego Bataty.

Oczywiście dziewczyny zadbały nie tylko o świetne miejsce, prelekcje czy fanty na licytacje ale i o upominki dla nas :) , a całe to zamieszanie uwieczniła na zdjęciach Kamila z Zapsieni w sieci.