Szukasz przepisu na udany sernik, taki który zawsze wyjdzie? Ja też zawsze szukam różnych inspiracji i kiedy wczoraj okazało się, że nie mam żadnego nowego pomysłu na sernik zaczęłam poszukiwania. Z pomocą przyszła mi Marta, która podrzuciła mi ten oto wspaniały przepis, jest on ciut zmieniony ale nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła :)
- 1 kg sera zmielonego dwa razy
- 35dkg cukru
- 2 jajka, 3 żółtka
- pół szklanki oleju
- 1 paczka cukru waniliowego
- 2szklanki mleka
- 2 budynie waniliowe
- skórka pomarańczowa
- 10 dkg rodzynek
- 10 dkg wiórków kokosowych
- biszkopty do wyłożenia blachy
Cukier, jajka, żółtka i cukier waniliowy ubić mikserem
na kogel mogel, dodać olej i dalej miksować. Dodawać stopniowo przemielony ser
i dalej ubijać. Budynie wymieszać z 2 szklankami mleka i powoli wlewać do masy
serowej dalej miksując.. Wsypać rodzynki i 2 łyżki skórki z pomarańczy. Wylać
na ciasto.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec
całą godzinę, nie zaglądając do piekarnika!
Pozostałe białka ubić z 4 łyżkami cukru na sztywną
pianę aż cukier się rozpuści. Wsypać wiórki kokosowe i lekko zamieszać.
Po godzinie pieczenia sernik wyjąć i wyłożyć na niego
pianę. Jeszcze raz wstawić na 15 minut, zmniejszając temperaturę pieczenia do
160 stopni.
PS Ja zrobiłam bez tych dodatków bo robiłam na szybko :) i jest pyyyycha :)
Oryginalny przepis znajdziecie TU
Smacznego
Pozdrawiam
Kasia
kocham serniki !
OdpowiedzUsuńAniu ten jest naprawdę świetny, a ze mój brat to pożeracz serników to będzie miał nowy do próbowania :)
UsuńMniam wygląda smakowicie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie tylko wygląda ale i tak smakuje :)
Usuńhuhuhu :D coś czuje, że ten serniczek będzie u mnie często gościł :D
OdpowiedzUsuńbardzo polecam :)
UsuńPychotka:-)
OdpowiedzUsuńżebyś wiedziała :)
Usuń