Witam po świętach :)
Chciałam Wam przed świętami podać kilka fajnych przepisów
ale niestety nie udało mi się. Nic się nie stanie jak podam je teraz gdyż
potrawy które zaproponuję w tym i następnych postach można wykorzystać na wiele
innych okazji :)
Więc do dzieła
Dziś zaproponuję Wam
SERO - MAKOWIEC
SKŁADNIKI – MASA 1
60 dkg białego sera
6 jajek
1 ½ szkl cukru pudru
15 dkg margaryny tortowej ( do
kupienia w biedronce)
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Zapach cytrynowy lub pomarańczowy
SKŁADNIKI – MASA 2
25 dkg maku (2 szkl)
4 jajka
1 szkl cukru pudru
4 łyżki mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Zapach migdałowy
Ser przekręcić przez maszynkę.
Żółtka utrzeć z cukrem pudrem, dodać roztopioną i ostudzoną margarynę,
delikatnie ucierać, następnie ser, mąkę i utrzeć. (JA UBIJAM MIKSEREM OD SAMEGO
POCZĄTKU). Ubić pianę z białek dodając szczyptę soli i delikatnie wymieszać.
Dodać zapach i uprzednio namoczone rodzynki.
Mak sparzyć i odstawić na
chwilkę. Przekręcić dwa – trzy razy przez maszynkę. Żółtka utrzeć z cukrem
pudrem, (TĄ MASĘ ĘŻ UCIERAM MIKSEREM) dodać mak, mąkę, proszek do pieczenia i
dokładnie rozetrzeć. Ubić białka ze szczyptą soli i delikatnie wszystko
połączyć. Do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą blaszki układać na
przemian po 2 łyżki białej masy i po 2 łyżki makowej masy. (TAK JAK ZEBRA).
Piec około 40 minut w temp 180
stopni na termowentylatorze
Smacznego
Pozdrawiam
Kasia
Oj będzie pysznie na sylwestra
OdpowiedzUsuńz pewnością :)
UsuńUwielbiam takie połączenia:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKasiu termowentylator to to samo co termoobieg? Strasznie jestem ciekawa tego ciasta a nie jestem mistrzem pieczenia:/
OdpowiedzUsuńtak to to samo :)
Usuń